 |
Zespół Szkół im. W.S. Reymonta w Częstochowie Szkolne Forum Dyskusyjne
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krono
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:31, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SySiA
Gość
|
Wysłany: Śro 12:56, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego,
przypominajacego małego elfa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olennnkaaa
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 15:24, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
agusss1988
Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Czę100chowa
|
Wysłany: Śro 16:47, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową...
...Jednak pomylił się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krono
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:01, 12 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SySiA
Gość
|
Wysłany: Czw 19:23, 13 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olennnkaaa
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 16:25, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia. Włożył jednego buta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SySiA
Gość
|
Wysłany: Pią 17:48, 14 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia. Włożył jednego buta
zawirował jak baletnica
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
olennnkaaa
Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 11:51, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia. Włożył jednego buta zawirował jak baletnica
...po czym założył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SySiA
Gość
|
Wysłany: Sob 12:15, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia. Włożył jednego buta zawirował jak baletnica po czym założył
gumowy zielony kapelusz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krono
Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:24, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia. Włożył jednego buta zawirował jak baletnica po czym założył, gumowy zielony kapelusz, w kropki bordo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SySiA
Gość
|
Wysłany: Sob 20:52, 15 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wysłany: Sob 12:24, 15 Wrz 2007 Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imie jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rzad idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włuczykij owłosiony jak niedźwiedź, spiacy pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zielona herbata, o smaku czekolady-morelowej,wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, żeGiertych będzie chciał, skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Macusa pierwszego, przypominajacego małego elfa, zującego gume miętową, Jednak pomylił się, co do waznosci...
przydatności do spozycia. Włożył jednego buta zawirował jak baletnica po czym założył, gumowy zielony kapelusz, w kropki bordo
z wielka kokardą
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Black Fender
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: $więte Miasto Wyznawców Włókniarza;)
|
Wysłany: Pon 9:24, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imię jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rząd idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włóczykij owłosiony jak niedźwiedź, śpiący pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zieloną herbatą, o smaku czekolady-morelowej, wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, że Giertych będzie chciał skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Maciusa pierwszego, przypominającego małego elfa, żującego gumę miętową, Jednak pomylił się, co do ważności...
przydatności do spożycia. Włożył jednego buta, zawirował jak baletnica po czym założył, gumowy zielony kapelusz w kropki bordo z wielką kokardą
spoglądając ukradkiem na ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SySiA
Gość
|
Wysłany: Pon 14:32, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imię jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rząd idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włóczykij owłosiony jak niedźwiedź, śpiący pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zieloną herbatą, o smaku czekolady-morelowej, wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, że Giertych będzie chciał skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Maciusa pierwszego, przypominającego małego elfa, żującego gumę miętową, Jednak pomylił się, co do ważności...
przydatności do spożycia. Włożył jednego buta, zawirował jak baletnica po czym założył, gumowy zielony kapelusz w kropki bordo z wielką kokardą. spoglądając ukradkiem na
czekoladowego wielkanocnego zajaczka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Black Fender
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: $więte Miasto Wyznawców Włókniarza;)
|
Wysłany: Pon 16:55, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Dawno, dawno temu, za wysokimi górami, za rwącym potokiem, żył sobie pokemon, który dużo jadł, przez co przytył i ledwo słyszał, bo był przygłuchy. A imię jego brzmiało "Don Pikaczu" mroczny Książe Ciemności,który pomieszkiwał w beczce po Porto na przedmieściach Japonii koło Big Bena beczka ta była w sinopapuciate groszki oraz różowe kokardki ukradzione przez trola. Poszukiwał życiowej partnerki, z garbem i grzybem. Jego celem było, zabrać jej garba. Pewnego dnia spotkał, podobną do ideału garbatą krowę w mieście szalonych dzikich kaczek. Trzymających rząd idealny - taki mały sarkazm. I nagle spotkał GIERTYCHA , to był Włóczykij owłosiony jak niedźwiedź, śpiący pod drzewem, zajadający soczyste melony, pachnące zieloną herbatą, o smaku czekolady-morelowej, wielkie jak arbuzy... Spodziewał się, że Giertych będzie chciał skorzystać z toalety, Bolka i Lolka, tytusa, Romka i Atomka, króla Maciusa pierwszego, przypominającego małego elfa, żującego gumę miętową, Jednak pomylił się, co do ważności...
przydatności do spożycia. Włożył jednego buta, zawirował jak baletnica po czym założył, gumowy zielony kapelusz w kropki bordo z wielką kokardą. spoglądając ukradkiem na czekoladowego wielkanocnego zajączka.
Miał nadzieję, że ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|