Zespół Szkół im. W.S. Reymonta w Częstochowie

agusss1988

proskilled ... to ja też mam sobie iŚć czy mogę zostaĆ ? xP

proskilled

nie no taki joke ^^

agusss1988

No ... ja myŚle xD Ja się dalej czuje jak pierwszoklasistka xD i w szkole jestem przeciętnie raz w tygodniu ... czasem częŚciej xD

jarek_z

Jak bedziesz administratorem to porozmawiamy o tym gdzie mam pisać Wink

SySiA · Gość

heh uwierzcie mi, że bardzo chetnie czytam Wasze posty i cio o mało z krzesła nie spadam Wink

proskilled zobaczymy jak to bedzie w Twoim przypadq jak się bedziesz stresować jak Ty sie będziesz chciał dostać na studia Smile

agusss1988

No przyznaĆ muszę, że okres kiedy czekałam na wyniki z uczelni też był jednym z tych gorszych ... ale było, mineło, cieszymy się życiem ^^

proskilled

a moze nie bede skladal papierków na studia? czyli nie bede sie stresował Razz

agusss1988

Ale wiesz no, jak już się dostaniesz to masz konkretny luzik ^^

maly_spioszek_ona

Stres jest zawsze...popieram trzeba sie cieszyc tym co sie ma Smile

SySiA · Gość

wypadałoaby czegos uczyc sie dalej bo po LO nic za bardzo nie masz oprócz matury Smile

ehh teraz wiem cio Wy przezywałyście, nie ma dnia żeby nie mówiono WSZEDZIE o maturze Smile

aleee jestem pozytywnej mysli, że bedzie dobrze Smile

przynajmniej wakacje beda trwały 3 miesiące Very Happy

maly_spioszek_ona

Hmm co do wakacji to ja je mam dopiero od czasu kiedy dowiedziałam się że dostałam się do Lublina. Taki stres bynajmniej mi towarzyszył że ciągle gdzieś podświadomie myślałam o maturze i rekrutacji… Najfajniejsza z tego wszystkiego jest 100dniówkamoim skromnym zdaniem… a że teraz wszyscy mówią o maturze i powtarzają że macie się uczyć to chyba normalne. Po prostu wszystkim zależy żeby wszyscy zdali z dobrymi wynikami i dostali się na te wymarzone studia. Chociaż rzeczywistość po dostaniu się na studia nie jest taka kolorowa jakby się wydawać mogło…

SySiA · Gość

To podobnie tak jak z tym czy dosaliśmy sie do LO ale nie nio ja jestem optymistką (co nie oznacza, że nie obieram najbardziej pesymistycznych wersji bo potem mozna sie załamac" najwazniejsze to żeby był ktos kto nas wspiera przy swoich wyborach i nawet gdy sie potkniemy jest ktos kto nas podniesie Smile

a przynajmniej pomoże Smile

maly_spioszek_ona

Zgadzam się całkowicie ja miałam i mam to szczęście że zawsze jest przy mnie ktoś kto może pomóc i pomaga ale i tak najważniejsze decyzje musimy podjąć sami a to jest bardzo trudne zrobić coś żeby później tego nie żałować, i nie pluć sobie w twarz że teraz zrobiłby się coś inaczej. Naprawdę wiara działa cuda ale trzeba mieć przy tym odrobinę realizmu…

SySiA · Gość

ehh tylko ja nie napisałam o moim najgorszych chwilach ale ehh to ejst zbyt bardzo powazne że nie moge o tym napisać. Ale w sumie sytuacja z tego roq jak na miesiac wyjechałam do sanatorium i ja patrze ja gorąca 18nacha(heh skromniś) patrze a tam ludzie, ktorzy mogli by byc moimi rodzicami i dziadkami Razz

ale coz dałam rade oczywiście zero młodych na horyzoncie ale bawilam się swietnie Wink

maly_spioszek_ona

Hmm tutaj się sprawdza że nie zawsze wygląd i wiek jest najważniejszy..I że nawet ze starszymi osobami można się fajnie bawić chociaż nie zawsze..